Kaily pojawił się punktualnie w umówionym miejscu oraz czasie. Nie wiedział zbytnio co go czeka ponieważ jeszcze nigdy nie mial okazji przekonać się jak wygląda dana szkółka jednakże był pewien, że chce do niej chodzić.
-Witam Cię Melody. - Wykonał delikatny ukłon kiedy tylko nauczycielka pojawiła się blisko niego.
Offline
-Witaj, Kaily - uśmiechnęła się lekka po czym wyciągnęła kilka papierów ze swojej teczki - Zaczynasz pierwszy etap swojej nauki. Jednak, zanim pójdziemy do setna, chciałabym, abyś opisał mi siebie i swojego Bakugana.
"Moja jest tylko racja,
I to święta racja.
Bo nawet jak jest Twoja,
To moja jest mojsza niż Twojsza.
Że właśnie moja racja jest
racja najmojsza!"
Offline
-Wydaje mi się, że masz bardzo zdrowe oczy tak więc wyglądu mojego jak i moich towarzyszy nie muszę Ci opisywać. Jeżeli chodzi o mój charakter to jestem osobą przyjacielską o dobrym sercu. A przynajmniej tak mi się wydaje. Bardzo często stawiam dobro innych ponad moje własne. Nie traktuję bakuganów jak zwykłych zabawkowych kuleczek tylko jak prawdziwe stworzenia z sercem i duszą wojownika. Mam siedemnaście lat a moim bakuganem strażniczym jest Burza Skayress. Posiadam również dwa bakugany jakimi jest Ventus Revenoid oraz Ventus El Condor.- Uśmiechnął się szeroko po czym złapał głęboki oddech i dopowiedział jeszcze kilka słów.
-Tak swoją drogą? Ile trwa mniej więcej jeden etap nauki? Jestem osobą rządną przygody oraz bardzo niecierpliwą dlatego też proszę wybaczyć to pytanie oraz moje zachowanie, które jeszcze pani pozna.-
Offline
-Aha, rozumiem. Cóż... szkolenie zależy od ucznia. Ale i od nauczyciela, nie zawsze ma on bowiem czas... Chciałabym wiedzieć czy, gdy walczysz, atakujesz otwarcie czy wolisz raczej podchody.
"Moja jest tylko racja,
I to święta racja.
Bo nawet jak jest Twoja,
To moja jest mojsza niż Twojsza.
Że właśnie moja racja jest
racja najmojsza!"
Offline
-Wolę podchody. Nigdy nie atakuje pierwszy bowiem, nie zawsze ma się pewność, że przeciwnik nie jest w stanie nas pokonać naszą własną bronią. - Powiedział zwyczajnym tonem i popatrzył prosto w oczy nauczycielki.
-Ale, nie boje się kontratakować! - Dodał z rozgiewanym głosem jakby przeczuwał co może pomyśleć teraz Melody.
Offline
Mimo woli zachichotałam, ale szybko to zatuszowałam mówiąc:
-Cieszę się, że tak myślisz. A teraz zadam Ci jeszcze jedno pytanie: czemu wybrałeś domene Ventusa?
"Moja jest tylko racja,
I to święta racja.
Bo nawet jak jest Twoja,
To moja jest mojsza niż Twojsza.
Że właśnie moja racja jest
racja najmojsza!"
Offline